autor: Marcin Janaszkiewicz dodano: ndz sie 19, 2007 18:08
Witam !!!
Tytułowy kij odebrałem dwa tygodnie temu a dziś wróciłem z dwudniowych testów nad wodą. Nie miałem możliwości obejrzenia kija w salonie FC więc zamówienie złożyłem w oparciu o konsultacje z Panem Irkiem. To już mój trzeci kij z jego pracowni. Założenia były następujące:
a) kij szczupakowy pod plecionkę;
b) przynęty to gumy o różnych długościach na główkach od 10-25g i większe woblery;
c) metoda łowienia spinning, czasami trolling;
d) jako łowisko przedstawiłem rzekę Tamizę ( możliwość spotkania dużego szczupaka).
Po otrzymaniu przesyłki z FC, złożeniu kija i kilku wymachach na sucho, odniosłem wrażenie.... machania szczotką. Do tej pory nie spotkałem się z kijem o takiej sztywności blanku. Mój brat łowi Talonem o tych samych parametrach, ale tam szczytówka jest znacznie delikatniejsza. Może Pan Irek porówna budowę tych dwóch kijaszków? Z testów na sucho mogę dodać, że choć jeszcze nie sprawdziłem tego na holu dużej ryby, to Pike ma potężna moc i wyholowanie rekordu nie powinno stanowić problemu.
Tak jak już pisałem, od dwóch dni byłem z kijem nad wodą. Łowiłem przynętami z zakresu 10-20g, głównie gumy. Mimo swojej sztywności kij dobrze ładuje i posyła gumy gdzie zechcesz., pod warunkiem, że nie są lżejsze od 10g. Brania są dobrze odczuwalne, ale na pewno duża w tym rola plecionki. Zacięcie ryby też nie stanowi problemu. Duże szczupaki nie współpracowały w czasie trwania testu. „Gluty” do kilograma możesz wyjmować na brzeg samym kijem. Największy szczupak (1.60kg) nie mógł pokazać możliwości Pika w czasie holu. To tyle na dziś, więcej będę mógł powiedzieć, po złowieniu większych szczupaków bo uważam, że do takich właśnie ten kij jest stworzony. Pozdrawiam.