Witam, po złamaniu kilku seryjnych kijów czas na customa
W ubiegłym roku miałem przyjemność przez 2 tygodnie łowić w norweskich fiordach. Pojechaliśmy tam w 12 osób... i połamaliśmy 6 kijów

Sprzęt ze sklepowych półek nie zdaje egzaminu w tak trudnych warunkach (uprzedzając wątpliwości czytających - początkujący nie jestem - jedynie na Norwegii sprzęt nie wytrzymał). Łowimy z łodzi, praktycznie wyłącznie na pilkery 200-350gr na głębokości 60-120m. Padają ryby rzędu 2-15kg choć i dorsz 21kg i halibut 25kg się trafił. Szukam kija jednoczęściowego ok 7'' długości i mocy pozwalającej łowić w wyżej opisanych warunkach. Jaki kij poleciłby Pan do takiego łowienia? Za rok znowu jedziemy na Norwegię - termin już zarezerwowany a musimy być lepiej przygotowani!
Pozdrawiam serdecznie
Tomasz Gładkowski